Weronika uwielbia koty i gdybym jej pozwoliła, to co druga rzecz w szafie, miałaby wizerunek kota, na szczęście mam jeszcze coś do powiedzenia, co do wyboru ubrań i dlatego kotów mamy
w sam raz :), a raczej miałyśmy do chwili, w której znalazłam materiał w kociaki.
Kupiłam, uszyłam w pół godziny prosty worek, a zachwytów nad sukienką było tyle, jak by to była kreacja balowa i to wszystko dzięki kotom :)
Fantastyczne te koty. I sukienka superancka:)))
OdpowiedzUsuńOt, taki tam prosty worek, ale radość dziecięcia z tejże sukienki ogromna, ma bzika na punkcie kotów :)
OdpowiedzUsuńPiękna kocia sukienka :) U nas też koty na topie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńU nas koty na topie są od 8 miesiąca życia Weroniki i na razie zachwyt nad nimi się nie kończy.
Piękna ta Twoja córcia prawdziwa ślicznotka ! Stylówka też w naszym guście będziemy odwiedzać i zapraszam do nas http://naziarnkugrochu.pl
OdpowiedzUsuńDziekuję :) Lubimy i podglądamy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU nas też kotki rządzą, popatrz tylko: ) http://nanoija.blogspot.com/2014/03/kocie-sprawy.html
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że dziewczyny tak mają, kotki, pieski, koniki...... :)
Usuń